Zbliża się pierwsza przerwa w blogowaniu! Dodaję notkę dzisiaj, żeby nie było nudno, aż do następnej soboty. U mojej babci nie ma internetu, więc nawet zaplanowane notki nic nie zmienią. W sumie to się cieszę. Trochę izolacji od świata mi nie zaszkodzi. I przy okazji odpoczniecie od mojej paplaniny i nieudanych prac :)
Miałam brać tam modelinę, ale stwierdziłam, że mam jeszcze trochę prac w zanadrzu. Wezmę za to mulinę i porobię sobie kilka bransoletek. W końcu muszę być wszechstronna i nie zamykać znaczenia biżuterii handmade tylko na modelinie :D
Powoli uczę się robić coraz lepsze zdjęcia. Chociaż te które Wam pokażę dzisiaj są jeszcze ze starego nakładu. Dzisiaj zrobię parę fotek nowych prac, a potem się nimi pochwalę. Heh, oby wyszły ładnie, bo jak się staram najczęściej nie wychodzi. Ale jak korzystam z tumiwisizmu to wszystko jest idealnie.
Odkąd zrobiłam sobie formę do wafelków moje życie stało się o niebo lepsze. Nie są idealne ale cóż. Zrobiłam lody na patyku i w rożku. Patyczki zrobiłam z modeliny, a mogłam w tym celu użyć wykałaczki. Cały czas uczę się na błędach. Lody na patyku są o smakach: pomarańczowym i jabłkowym. A rożki są czekoladowe i śmietankowe.
Do soboty
DRAMA
Są spoko :) I żadnej paplaniny i nieudanych prac to ja tu nie zauważyłam ;)
OdpowiedzUsuńRozwijajmy się, trzeba pochłaniać nową wiedzę jak gąbka :D
Te w wafelkach - świetne. Zwłaszcza ten z pomarańczami :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładne! Ja też nie biorę modeliny- w moim przypadku za dużo teeeego.
OdpowiedzUsuńI znowu świetne prace:) Te lody w rożkach bardzo mi się podobaja...
OdpowiedzUsuńmuliniane-cudenka.blogspot.com
Miłych wakacji:)
miłego wypoczynku! (: lody fajnie ci wyszły
OdpowiedzUsuńLody są świetne! A te w wafelku - profeska :D
OdpowiedzUsuń