24 września 2014

Kosogłos - symbol rebelii

Hej

Wreszcie udało mi się napisać posta w środku tygodnia. Aż się sama sobie dziwię.
Nie jestem jeszcze przyzwyczajona do takiej ilości nauki. Dużo tego jest :x Chociaż klasa jest całkiem fajna.

Zdjęcia nie są jakiś najlepsze, ale mogły być gorsze. Zrobiłam wszystkie kosogłosy. Nie wiem dlaczego, ale mi się podobają. Mogę je wstawić na Srebrną Agrafkę, jeśli chcecie :)







Szylkretka

20 września 2014

Owoce - podejście pierwsze

Hej

Poziom mojej szkoły jest wysoki, a nawet bardzo wysoki. Mimo że dobrze się uczę, to jednak nauka przytłacza. Jedyną rzeczą na poziomie podstawówki jest angielski. Jetem zażenowana tym faktem. Mamy podręcznik z poziomem A1, a ja posługuję się angielskim B1 :/ Niby zaawansowana grupa. Żałosne. Natomiast religia... masakra. Trafiła nam się jakaś doktorka teologii. Oczywiście jestem wierząca, ale to babsko czepia się byle powodu i dlatego czuję lekką odrazę z tego powody. To jest właśnie przykre. Niemiecki jest świetny. Wow. Ponarzekałam trochę.
A teraz moje najnowsze prace z podejścia pierwszego. Gruszka mi kompletnie nie wyszła, tak samo jak jabłko. Jagody mi się nawet podobają. Mogę stwierdzić, że to są łykołaki :D Zdjęcia są okropnej jakości, bo robiłam je pod wieczór (genialna jestem)










Szylkretka

16 września 2014

Mockingjay

Hej

Wczoraj znalazłam czas na ulepienie czegokolwiek. Jako że "Igrzyska Śmierci" strasznie mi się spodobały (wszystkie części) postanowiłam ulepić kosogłosa. Starałam się go przedstawić jak najlepiej, ale to ocenicie już sami. Robiłam go sama, nie z foremki. Chciałabym zrobić taką fanowską serię biżuterii z Igrzyskami i Potterem. Co z tego będzie - nie wiem, rzadko kiedy mam czas. Akurat dzisiaj znalazłam kilka sekund wolnego, ale jak zwykle zaległości w komentowanie nadrobię w weekend. Szybko fotki i lecę (jednak ta szkoła ma wysoki poziom, skoro tyle wymagają):


Oryginał:

Moja wersja:






Muszę iść, bo jutro będzie wielki, wielki, wielki dzień!
Szylkretka

13 września 2014

Rainbow loom vol. 2

Hej

Dawno mnie tu nie było. Nawet nie jestem tym faktem zdziwiona. Wiedziałam, że szkoła spowoduje strasznie opóźnienia masowej produkcji z modeliny, a nawet z gumeczek. Uzupełniam powoli modelinowe zapasy, więc sądzę, że niedługo coś Wam pokażę. Wczoraj zrobiłam z modeliny ciasto, a następne prace będą owocowe. I to bardzo.
Następne posty postaram się dodawać co weekend. Czasami może dodam coś w tygodniu. Kto wie?
Zachorowałam, na dobry początek. Załatwiłam sobie zatoki. Świetnie. Rok szkolny nawet się dobrze nie rozkręcił, a ja już. Szok.
Musiałam kupić sobie książki. Igrzyska Śmierci, W pierścieniu ognia oraz Kosogłos. Czekam na premierę Kosogłosa. Na 100% pójdę. Od czasów Harry'ego Pottera żadna inna książka mnie tak nie wciągnęła.
Jeszcze jedno - nie miałam czasu komentować Waszych blogów. Zaległości oczywiście odrobię.
I oto znowu na scenę wkraczają bransoletki rainbow loom. Tym razem trochę inne. Ostatnia bransoletka jest w serduszka.








Szylkretka

5 września 2014

Ptysie

Hej

Pierwszy tydzień w nowej szkole? Uważam za udany, aczkolwiek (niestety) męczący. Już mniej więcej wiem, która nauczycielka jest... ekhm... powiedzmy niezbyt udana, a która całkiem w porządku. Nie wiem, czy tak jest wszędzie, ale czy w 1 gimnazjum czyta się "Quo vadis"? Myślałam, że to się czyta dopiero w liceum (siostra mówiła, że na rozszerzonym polskim :o). Początki klasy są jak zwykle ciężkie. Ja znam tylko 1 osobę, a 6 z widzenia (z mojej byłej szkoły), a reszta była mi obca. Teraz powoli przyzwyczajam się do nich wszystkich (czemu nie?). Najgorzej będzie z niemieckim. Niestety, ale wybrałam niemiecki z DSD (6 godzin w tygodniu). I powiem szczerze, że dosyć szybko pędzimy z programem. Nie miałam styczności z niemieckim, tak jak większość osób z grupy, a tu takie zaskoczenie. Z angielskim jest inaczej, bo byłam finalistką konkursu wojewódzkiego z kuratorium. Po drugie kocham ten język. I dostałam się do tej bardziej zaawansowanej grupy. Przydzielili mnie do tej grupy po takim teście sprawdzającym (były tam rzeczy, których nie było w podstawówce :/). Miałam 66 punktów na 80 (słabo jak dla mnie, bo zawaliłam zamknięte, a słuchankę, czytanie ze zrozumieniem i pisanie miałam na 100%) ale miałam najwyższą liczbę punktów z klasy (jupi a jej!). Przeraża mnie przede wszystkim matematyka (co za babsko). I tak jeszcze czeka mnie teścik "diagnostyczny" z innych przedmiotów.
Wczoraj oglądałam "Igrzyska Śmierci". Na początku myślałam, że to badziew, a tu proszę. Muszę przeczytać książkę.
Zrobiłam ptysie. Niedługo wystawię je na Srebrną Agrafkę. Mam nadzieję, że ktoś się skusi :D





Szylkretka 

2 września 2014

Kolczyki kokardki

Hej

Jeszcze w wakacje zrobiłam te kolczyki. Zwykły materiał. Zszyłam, przykleiłam i gotowe.



Szylkretka