9 lipca 2014

Lasagne

Hej
Widzę, że nie opowiadają Wam moje różności, inne niż jedzenie. Weźmy na przykład naszyjnik z napisem 'west coast'. Albo breloczek 'Y&R'. Heh. Cóż, nie przestane takich robić (w życiu!), ale będę się zastanawiać, czy prace takiego pokroju publikować :D
Zmieniłam wygląd bloga. Nareszcie! Propozycje, pod tamtym postem co do koloru wzięłam pod uwagę. Dziękuję za pomoc :) Tło jest mojej roboty i photoshopa oczywiście. Tak samo jak nagłówek. Amatorskie, prawda? :D
Lasagne, bądź polska wersja lazania. Co wybrać? Wolę poddawać deklinacji lazanię. Kto nie lubi lazanii? Ja ją kocham. Pyszna, delikatna, smakowita. Szczerze mówiąc zrobiłam ją po obiedzie, a wtedy na obiad była lazania. Oczywiście był jeszcze sos pomidorowy, ale... co tam. Leń wygrał. A po drugie nie wiem, czy wyglądałoby to estetycznie. Ogólnie podoba mi się średnio.
Mam jeszcze pytanie: czy małe, porcelanowe kubeczki nie ulegną zniszczeniu jak włożę je do piekarnika? Chciałabym zrobić gorącą czekoladę (oczywiście z modeliny), ale nie jestem pewna, czy podczas wypiekania kubek się nie zniszczy. Czekam na rady :)





DRAMA

9 komentarzy:

  1. Za prawdziwą nie przepadam, ale w takiej wersji - bardzo mi się podoba.
    Chociaż muszę przyznać, że z bocznej perspektywy wygląda nawet jak słodkie ciasto... ale to pewnie kwestia spojrzenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, dobra jesteś, naprawdę realistycznie Ci wychodzą te Twoje wyroby :)
    A leń to mój przyjaciel, który nie dostępuje mnie na krok więc wiem o co chodzi :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Makowiec kojarzy mi się z kształtem rolady, więc według mnie to coś innego... chociaż może, może. Taki przekładany makiem, ale w inny sposób :D

    OdpowiedzUsuń
  4. fajna fajna :) co do kubeczków to ja szczerze mówiąc nie próbowałam ;) eksperymentuj :>

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczna! Tło mi się bardzo podoba! A co do Twojego pytania- szczerze mowiąc nigdy nie wypiekałam ceramiki, ale myślę, że nic nie powinno się stać- w końcu jak inni pieką filiżanki? Ale to moje zdanie, którym radzę Ci się nie przejmować :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie Ci wyszła! Ja lasagne nigdy nie jadłam,ale na pewno smakuje świetnie. A co do kubeczków,to jeśli są porcelanowe nic im się nie stanie. Możesz je spokojnie piec razem z modeliną :)

    OdpowiedzUsuń
  7. świetna lasagne ;) chciała bym kiedyś w końcu jej spróbować. a kubeczki śmiało możesz wypiekać ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mniam pysznie się prezentują;-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde miłe słowo :)