19 lipca 2014

Letnie ciasto

Witam po długiej przerwie!
No może nie tak długiej, bo tylko 5 dni. Cóż, jak zwykle przeraziły mnie statystyki bloga. Niestety. W ciągu tygodnia było tylko 20 wejść. Śmiech na sali moi drodzy.
Wypoczęłam od internetu i chociaż tyle. Zakupiłam sobie nową modelinę, to znaczy innej marki. Mam zamiar przetestować Astrę. Rzuciłam na nią okiem i wydaje się mięciutka. Oraz nabyłam półfabrykaty potrzebne do tworzenia bransoletek (krokodylki, karabińczyki itd.). Na szczęście znalazłam lokalny sklepik w mieście. Nie muszę zamawiać przez internet. W końcu! Tak samo modelinę. Kocham za to Kielce. Wszystko tu jednak jest.
Teraz wracając do mojej pracy. Jest to ciasto czekoladowo-truskawkowe z polewą czekoladową i sezonowymi owocami - w tym przypadki truskawkami. Zrobiłam patyczek truskawkowy (tak ja to nazywam) własnoręcznie. Jestem zadowolona z efektów. Ciasto stało się naszynikiem. Jeszcze do kompletu dorobiłam kolczyki, ale zdjęć nie mam. Po prostu promuję się wśród rodziny :D





Ciepłego dnia,
DRAMA

8 komentarzy:

  1. A powiem Ci, że te opłakane statystyki to wina obserwacji, bo jak już obserwuje się bloga to nie trzeba na niego wchodzić by sprawdzać czy pojawiło się coś nowego, a dopiero jak się coś pojawi to ludzie wchodzą... Ale dopiero założyłaś bloga także spokojnie, jeszcze dojdziesz do 'x' tysięcy wyświetleń miesięcznie, tak myślę ;) :D
    A ja kocham swoją miejscowość, nic tu nie ma! :D Wszystko trzeba zamawiać, cóż za wygoda! :D
    Praca super! Popieram rozprowadzanie wyrobów wśród rodziny ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Truskawkowy patyczek ślicznie ci wyszedł! A wyświetleniami to się nie martw, na początku zawsze tak jest :P U mnie w mieście też jest sklep z półfabrykatami, ale jest tam strasznie drogo :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Jako kolczyki chyba prezentuje się bardziej efektownie; przy spiętych włosach na pewno wyglądałyby świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny torcik. No to mieszkamy w tym samym mieście :D ja nawet nie słyszałam o tym sklepiku a z chęcią go odwiedzę, gdy zabraknie półfabrykatów. Jeśli chciałabyś zakupić modelinę fimo, to polecam sklep Bohema na placu artystów :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Patyczek wyszedł Ci świetnie, mi rzadko się udają. :D Bardzo fajne torciki. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyglada jak prawdziwe ;) Zapraszam do siebie. Bylabym bardzo wdzieczna gdybys poklikala w linki pod zdjeciami. Bardzo mi na tym zalezy!
    patyskaa.blogspot.be

    OdpowiedzUsuń
  7. Szczerze? Trudno powiedzieć. Tak jakoś same mi przychodzą. Prezentacja lakieru w zwyczajny sposób wydała mi się tak niecharakterystyczna, a niebo wyglądało całkiem, całkiem... no i samo wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja niestety jestem skazana na zakupy przez internet (chyba, że wybiorę przepłacanie, haha). W każdym razie- ciastko śliczne!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde miłe słowo :)