Oglądałam ostatnią część hobbita. Była rewelacyjna! Zawsze muszą uśmiercić postacie, które wszyscy lubią. Trzeba było się spodziewać takiego zachowania Thorina. Za to Bilbo, jak to Bilbo, wykazał się sprytem, a poza tym po prostu był jego przyjacielem. Nie będę już spoilerowała (cóż za wielki spoiler! chociaż fandom wzywa do dalszego )
Dzisiaj odebrałam paczkę z bigielek.pl. Bardzo lubię kupować w tym sklepie, bo po pierwsze jest w moim mieście, a po drugie mają ładne koraliki. No i właśnie zaopatrzyłam się w koraliki i sznurki woskowane do shamballi, ponieważ w najbliższym czasie zamierzam porobić ich trochę. Kupiłam jeszcze drobne koraliki do robienia sznurów szydełkowo-koralikowych, ale pierwsze próby ogłaszam za nieudane. Te koraliki mi się jakoś rozjeżdżały i ogólnie wyglądały krzywo. Ale trzeba się nauczyć. Co zrobisz? Nic nie zrobisz.
I nadeszła era słodkich makaroników! W wykonaniu są proste, ale efekty są świetne. Powstał gustowny brelok, który można znaleźć na Srebrnej Agrafce w najbliższych dniach :D Zdjęcia wyszły trochę niewyraźnie, chociaż jak je robiłam, wyglądały na ostre :x
Szylkretka
Rzeczywiście, wyglądają bardzo efektownie. Podoba mi się ten breloczek :)
OdpowiedzUsuńBędę musiała się w końcu zebrać i obejrzeć 2 i 3 część Hobbita, bo póki co utknęłam na 1. Ale mam teraz ferie, więc mam nadzieję, że uda mi się nadrobić zaległości :D
Hmm, a robisz te sznury z Toho czy z jakiś innych koralików? I może za słabo ściskasz wszystko. Mam nadzieję, że zaczęłaś od 6/0 lub 8/0.
OdpowiedzUsuńUrocze makaroniki *0*
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie oglądałam ostatniej części, ale muszę w końcu obejrzeć, haha! ^
urocze :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne makaroniki.:)Też próbowałam zrobić sznur szydełkowo-koralikowy bo strasznie mi się podobają ale niestety nie wyszło.:)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na breloczek, jednak te makaroniki trochę gubią się w tych wstążkach. Może gdyby były troszkę większe... :) Mimo wszystko wygląda to uroczo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kazik
Właśnie ostatnio chciałam takie zrobić. Twoje są bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńŚwietne, bardzo ładne kolory! :>
OdpowiedzUsuńŚliczne, są takie maleńkie ^^
OdpowiedzUsuńMniam :) Kocham makaroniki!!! I ja ostatnio też trochę ich porobiłam... Takich półcentymetrowych :D Kompletne miniaturki :D
OdpowiedzUsuńŚliczny brelok! :) Też kiedyś robiłam macaronsy :) Ciekawe jak smakują?? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
nnatsuuart.blogspot.com
Świetny breloczek, ale te makaroniki troszkę się gubią ja bym osobiście zrezygnowała z tych dwóch różowych wstążeczek
OdpowiedzUsuń