17 lutego 2015

Makaroniki

Piękna pogoda się zrobiła. Tylko szkoda, że nie wtedy, kiedy chciałam wyjść. Jak na złość, wiał wiatr i oczywiście było pochmurno. Po prostu żyć, nie umierać.
Oglądałam ostatnią część hobbita. Była rewelacyjna! Zawsze muszą uśmiercić postacie, które wszyscy lubią. Trzeba było się spodziewać takiego zachowania Thorina. Za to Bilbo, jak to Bilbo, wykazał się sprytem, a poza tym po prostu był jego przyjacielem. Nie będę już spoilerowała (cóż za wielki spoiler! chociaż fandom wzywa do dalszego )
Dzisiaj odebrałam paczkę z bigielek.pl. Bardzo lubię kupować w tym sklepie, bo po pierwsze jest w moim mieście, a po drugie mają ładne koraliki. No i właśnie zaopatrzyłam się w koraliki i sznurki woskowane do shamballi, ponieważ w najbliższym czasie zamierzam porobić ich trochę. Kupiłam jeszcze drobne koraliki do robienia sznurów szydełkowo-koralikowych, ale pierwsze próby ogłaszam za nieudane. Te koraliki mi się jakoś rozjeżdżały i ogólnie wyglądały krzywo. Ale trzeba się nauczyć. Co zrobisz? Nic nie zrobisz.

I nadeszła era słodkich makaroników! W wykonaniu są proste, ale efekty są świetne. Powstał gustowny brelok, który można znaleźć na Srebrnej Agrafce w najbliższych dniach :D Zdjęcia wyszły trochę niewyraźnie, chociaż jak je robiłam, wyglądały na ostre :x













Szylkretka

12 komentarzy:

  1. Rzeczywiście, wyglądają bardzo efektownie. Podoba mi się ten breloczek :)
    Będę musiała się w końcu zebrać i obejrzeć 2 i 3 część Hobbita, bo póki co utknęłam na 1. Ale mam teraz ferie, więc mam nadzieję, że uda mi się nadrobić zaległości :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm, a robisz te sznury z Toho czy z jakiś innych koralików? I może za słabo ściskasz wszystko. Mam nadzieję, że zaczęłaś od 6/0 lub 8/0.

    OdpowiedzUsuń
  3. Urocze makaroniki *0*
    Ja jeszcze nie oglądałam ostatniej części, ale muszę w końcu obejrzeć, haha! ^

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładne makaroniki.:)Też próbowałam zrobić sznur szydełkowo-koralikowy bo strasznie mi się podobają ale niestety nie wyszło.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny pomysł na breloczek, jednak te makaroniki trochę gubią się w tych wstążkach. Może gdyby były troszkę większe... :) Mimo wszystko wygląda to uroczo.

    Pozdrawiam,
    Kazik

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie ostatnio chciałam takie zrobić. Twoje są bardzo ładne.

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne, bardzo ładne kolory! :>

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczne, są takie maleńkie ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. Mniam :) Kocham makaroniki!!! I ja ostatnio też trochę ich porobiłam... Takich półcentymetrowych :D Kompletne miniaturki :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczny brelok! :) Też kiedyś robiłam macaronsy :) Ciekawe jak smakują?? :)
    Pozdrawiam serdecznie,
    nnatsuuart.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny breloczek, ale te makaroniki troszkę się gubią ja bym osobiście zrezygnowała z tych dwóch różowych wstążeczek

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde miłe słowo :)