Taak... statystyki bloga są straszne. Może przesadzam, może nie, ale tylko 7 wejść jednego dnia? Bywało lepiej, bo raz było aż 40 odsłon. Ale ja się nie poddam, postaram się jeszcze trochę ulepszyć mojego bloga, albo nauczyć się lepić z tej modeliny :D Byle dociągnąć do 1000...
Na szczęście teraz będzie baardzo dużo czasu na blogowanie, ale nie będę tu siedziała wieki, oczywiście :D. Staram się sprzedawać moje wyroby, lecz na razie średnio mi to idzie, więc w takim razie zostaje mi tylko 'czarny rynek' w szkole :D.
W głowie uroiło mi się już multum pomysłów, co zrobić z modeliny. Te pomysły poznacie niebawem :).
Teraz przejdźmy do tematu. Znowu prezentuję Wam 'jeden z pierwszych'. Szczerze mówiąc od ulepienia tego kawałka ciasta, mam uraz do lepienia takich rzeczy. Jest to bliżej nieokreślone ciasto, ale można go nazwać 'czekoladowo-wiśniowym ciastem z puszystym kremem i cytrynową różyczką'.
Pozdrawiam,
DRAMA
Nieźle Ci idzie, jak na pierwszy tort to jest całkiem spoko :)
OdpowiedzUsuńJeśli mogę Ci udzielić trochę rad, bo trochę już w tym siedzę: po pierwsze, nie spiesz się ze sprzedawaniem. Jeśli będziesz sprzedawała każdą swoją pierwszą pracę, ludzie będą Cię kojarzyli niezbyt miło. Natomiast jeśli dojdziesz do wprawy i dopiero wtedy zaczniesz je sprzedawać, to od razu się wstrzelisz w rynek :)
A co do statystyk - nie martw się, że są małe. Dawaj z siebie wszystko, lep, ucz się, ale też odwiedzaj dużo blogów i zapraszaj - to działa! :D
Jak na pierwszą próbę to jest ona udana !:)
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się małą ilością odsłon strony, skup sie bardziej na tym co możesz poprawić, zmienić i jak urozmaicić bloga, a wyświetlenia przyjdą z czasem , powodzenia !:)
Fajniutki
OdpowiedzUsuńSłodziutka ta różyczka :D Nie martw się statystykami, prowadzisz naprawdę fajnego bloga, będę tu często wpadać ;)
OdpowiedzUsuń