Ostatnio zaczęłam robić bransoletki z muliny. Na pierwszy ogień poszły ukośne paski i jodełka. Jak zrobię zdjęcia, to je oczywiście opublikuję :D
I kolejna próba zrobienia realistycznego Big Maca. Nie wiem czemu, używając transparentnej modeliny, sałata nie wyszła przeźroczyście.z lewej: pierwsza próba |
Szylkretka
jak dla mnie big mac wyszedł niesamowity, naprawdę bardzo realistyczny ;) i już się nie mogę doczekać kiedy zaprezentujesz na blogu bransoletki ;) pozdrawiam i zapraszam do siebie http://jewellery-fashion-leisure.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńps. obserwuję i liczę na rewanż :)
UsuńObie wersje bardzo fajnie. Nie wiem czy realistyczne, bo nie jem takiego jedzenia, ale fajnie się prezentują. :) Co do transparentnej modeliny, to nigdy z nią nie pracowałam, więc nie wiem, czemu nie wyszła przezroczysta. Ale dobrze, że napisałaś, będę miała to na uwadze na przyszłość. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kazik
Oba hamburgery wyszły bardzo fajnie :D Co do modeliny to nie wiem, ale może za gruba warstwę sałaty zrobiłaś? :)
OdpowiedzUsuńMusze to pojazać mojemu bratu, fanu Big Maców. Śliczne i bardzo realistyczne.
OdpowiedzUsuńmuliniane-cudenka.blogspot.com
Pozdrawiam:)
Wyszedł tak realistycznie, że aż mi ślinka pociekła! :D
OdpowiedzUsuńFajny blog, będę zaglądać, zapraszam do mnie! :)
http://datewithfit.blogspot.com/
Big Maci wyszły Ci tak realistycznie, że aż mi się jeść zachciało ;)
OdpowiedzUsuńsart-world.blogspot.com
Mniam! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne, wyglądają pysznie! :)
OdpowiedzUsuń